Czy to koniec CENTOS’a?
Z końcem 2021 roku nastąpi zakończenie wsparcia dla CentOS 8. W praktyce oznacza to koniec projektu CentOS, który pełnił rolę darmowego, społecznościowego zamiennika Red Hat Enterprise Linux (RHEL) dla systemów produkcyjnych. Co dalej – to pytanie wielu firm, które zbudowały swoje środowiska IT w oparciu o CentOS.
Projekt CentOS (Community ENTerprise Operating System) to jedna z najczęściej używanych dystrybucji systemu operacyjnego Linux, która od początku swego istnienia była rozwijana jako projekt społecznościowy.
CentOS jest zbudowany na pakietach źródłowych Red Hat Enterprise Linux (RHEL). Dzięki temu wszelkie zmiany wprowadzane w RHEL były również uwzględniane w CentOS. Obydwa projekty pokojowo współistniały przed i po przejęciu CentOS przez Red Hat w 2014 roku. Wersje CentOS były nie tylko binarnie zgodne z RHEL, ale także oczekiwano po nich takiego samego okresu wsparcia tj. 10 lat.
Fakt zgodności z RHEL niewątpliwie przyczynił się do rozpowszechnienia CentOS w zastosowaniach produkcyjnych. Dystrybucja ta w ciągu ostatnich 5-10 lat stała się realną i stabilną alternatywą dla RHEL.
Koniec wsparcia dla CentOS – co to oznacza w praktyce
Tab. 1. Wsparcie dla systemu operacyjnego CentOS (na czerwono oznaczono: wsparcie już wygasłe, na żółto: sytuacje wymagające natychmiastowych działań w kierunku migracji na inne platformy).
Pełne wsparcie dla starszych wersji CentOS (6 i 7) już się skończyło. Warto zauważyć, że deklarowane wsparcie dla CentOS 7 do końca czerwca 2024 obejmuje jedynie poprawki bezpieczeństwa. Natomiast CentOS 8 doczeka się skróconego cyklu życia, który będzie trwał do grudnia 2021 r.
To kłopotliwa sytuacja szczególnie dla tych firm, które już zainwestowały w migrację na nową platformę CentOS 8, zakładając ciągłość jej wsparcia przez kolejne 10 lat.
Centos Stream
Pierwotnie CentOS był rekompilatem Red Hat Enterprise Linux (RHEL) – produkowanym zgodnie z licencjami open source wykorzystywanymi przez RHEL. Tak wykreowane oprogramowanie spełniało wymogi niezawodności i bezpieczeństwa – takie same jak źródłowe oprogramowania (upstream) tj. RHEL.
CentOS Stream to – jak określa producent – midstream pomiędzy społecznościowym centrum produkcji nowych funkcji tj. Fedorą, a w pełni przetestowaną wersją produkcyjną, czyli RHEL. CentOS Stream ma się lokować gdzieś pośrodku i pełnić rolę dodatkowej fazy przedprodukcyjnej.
Red Hat proponuje, aby użytkownicy środowisk produkcyjnych CentOS przechodzili na CentOS Stream lub Fedorę, a w przypadku możliwości poniesienia dodatkowych kosztów – na RHEL.
Rys. 1 Zmiana w przepływie aktualizacji kodu pomiędzy poszczególnymi produktami ekosystemu Red Hat – przed zmianą z grudnia 2020 i po niej. Strzałki wskazują kierunek przekazywania zmian w kodzie.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Gregory M. Kurtzer, jeden z pierwotnych twórców CentOS ogłosił nowy projekt, Rocky Linux, w 100% nowy społecznościowy system operacyjny zbudowany jako gałąź RHEL. Jest to jednak nowy projekt i jak na razie nie oferuje rozwiązań produkcyjnych.
Co zamiast CentOS?
Przeanalizujmy w skrócie, jakie alternatywy do CentOS oferuje rynek.
Pierwszą z nich jest przejście na opisany wcześniej CentOS Stream. Należy mieć jednak świadomość, że to system przeznaczony dla środowisk testowych i przedprodukcyjnych.
Kolejna opcja to Fedora, będąca bardzo dobrym upstream, jednak bez gwarancji bezpieczeństwa i stabilności kodu niezbędnej dla produkcyjnych zastosowań. Jest głównie polem do testowych rozwiązań, które następnie implementowane są w Red Hat Enterprise Linux. Także szybki cykl wydawniczy może utrudniać zarządzanie aktualnością i kompatybilnością oprogramowania. Zwiększa to obciążenie zadaniami administracyjnymi. Wszystko to co czyni Fedorę w praktyce nieprzydatną dla środowisk produkcyjnych.
Prawdopodobnym efektem ostatecznym zmian w sposobie dystrybuowania kodu CentOS jest jednak – w intencji producenta – migracja instalacji produkcyjnych na pełne środowiska Red Hat Enterprise Linux. W tej sytuacji istotnym aspektem staje się wymiar kosztowy migracji.
Jednocześnie istnieją alternatywy dla produkcyjnych zastosowań:
Debian, Ubuntu, OpenSUSE i Suse Linux Enterprise Server (SLES). Jednak są to rozwiązania zbudowane w zupełnie inny sposób niż RHEL czy CentOS. Migracja do nich jest pracochłonna, kosztowna i obarczona dużym ryzykiem.
Oracle Linux – zapewniający duży poziom zgodności z RHEL, jednocześnie stwarzający barierę cenową dla powszechnego zastosowania.
EuroLinux – alternatywa w pełni zgodna z CentOS i RHEL i bardziej elastyczna kosztowo opcja migracji i dalszego rozwoju infrastruktury systemów operacyjnych.
tekst źrodłowy – linuxpolska.pl